czwartek, 27 grudnia 2012

Czemu uwiedź siebie?



Czemu uwiedź siebie? To proste, zanim zaczniesz uwodzić kobiety, sam musisz być przekonany o swojej wartości, sam musisz się sobie podobać. Oczywiście bez przesady, bo jeżeli uważasz, że jesteś śliczny w polarku z Decathlonu i flanelowej koszuli to idź sobie od razu amputować penisa, bo do niczego i tak Ci się nie przyda :)
Popatrz na celebrytów za którymi wzdychają dziewczęta. Zobacz jak się zachowują/ jakie role grają oraz w jaki sposób się ubierają. Wiele osób mówi, że wygląd nie ma znaczenia i jest to oczywiście prawda, bo jeżeli masz świetną osobowość to wygląd rzeczywiście nie będzie miał tak dużego znaczenia. Ale jeżeli tutaj jesteś to swoją osobowością chyba też nie przyciągasz kobiet.
            Najpierw zastanów się czy jesteś osobą z którą chciałbyś spędzać czas? Czy jesteś osobą z którą inni chcą spędzać czas? Nie mówię tutaj o kolegach, którzy w kontaktach z kobietami są tak samo dobrzy jak ja w rzucaniu młotem. Mam na myśli tych, na których dziewczyny patrzą się maślanymi oczami i obgadują z koleżankami jacy to oni nie są uroczy.
Chcesz być jednym z nich? To zacznij się ubierać tak jak oni, zachowywać podobnie oraz zacznij w końcu coś sobą reprezentować.
            Jeżeli stoisz przed lustrem i nie jesteś dla siebie atrakcyjny, to zacznij chodzić na siłownię, biegaj, zapisz się na sztuki walki, taniec, cokolwiek, co da Ci wymarzony efekt. Oczywiście na dobre rezultaty trzeba będzie trochę poczekać. Pamiętaj jednak o tym, że najlepsza inwestycja to inwestycja w siebie, w nikogo innego!
Co masz zrobić? Nie oszczędzać na sobie, potrzebujesz nowych ciuchów to poszukaj inspiracji lub poproś o pomoc ładną koleżankę z dobrym gustem, chcesz mieć świetną sylwetkę – opłać karnet. Chcesz polepszyć kontakty z kobietami? Działaj!


6 komentarzy:

  1. "Ale jeżeli tutaj jesteś to swoją osobowością chyba też nie przyciągasz kobiet."

    no to przyciągnąłeś czytelników...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty wolisz wciskać swoim czytelnikom kit, że jesteście świetni tacy jacy jesteście, a to, że nie wychodzi Wam z kobietami to wina całego świata tylko nie Wasza? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I po co te nerwy i obrzucanie błotem? Nie czytałeś dokładnie, to nie wiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ ja się nie denerwuję, po prostu uważam, że z nami facetami trzeba być bardziej impulsywnym. Jeżeli w treści jakie tu zamieszczam, nie będzie komunikatów, które dadzą kopa w dupę tym zmotywowanym, a cieniasom pokażą drzwi, to nie będę miał grona czytelników do którego chce pisać.
    Chcesz zmian to czytaj, nie chcesz to nie.
    Prawdę mówiąc nie czytałem Twojego bloga w ogóle, gdyż nie mam na to czasu. Wolę wyjść na miasto i poznawać kobiety.
    Stąd też zadałem tylko pytanie, bo nie wiem jak i o czym piszesz. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale takowej na razie nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza rada - traktuj czytelnika/innego blogera z szacunkiem. Najpierw piszesz:
    "Ty wolisz wciskać swoim czytelnikom kit, że jesteście świetni tacy jacy jesteście, a to, że nie wychodzi Wam z kobietami to wina całego świata tylko nie Wasza? :)"
    a potem - "Prawdę mówiąc nie czytałem Twojego bloga w ogóle"
    To skąd wiesz o czym piszę? Może o motoryzacji lub o kuchni wietnamskiej? A może poniekąd o tematyce podobnej do Twojej.

    Faktycznie, może i jest to sposób by zmotywować czytelników. Ale bez obrazy. W sieci jako bloger jesteś dopiero noworodkiem. Ba, ja jeszcze raczkować nie potrafię, a jestem jednak nieco dłużej. Tak w drugiej notce tak ostro traktować świeżych czytelników może być strzałem w kolano... No, ale każdy ma swoją filozofię pod swojego bloga i życzę Ci powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było tylko zapytanie, oczekujące na odpowiedź, która nie padła.
      Tematyka podobna, jednak widzę, że mamy inne podejście. Nie mogę skrytykować go, gdyż nie widziałem Twojej interakcji z kobietami, a Ty nie widziałeś mojej.

      Usuń